Piszę na łamach Facebooka Intry cotygodniowe felietony od roku – felietony dotyczące zachowań asertywnych, które pomagają w życiu, o świętach corocznych, nowinkach naukowych, kosmosie, a też o smutku, przygnębieniu, depresyjnych stanach psychicznych i jak starać się poradzić sobie z nimi. Piszę też o psychiatrii środowiskowej, a też o możliwościach uzyskiwania pomocy i wsparcia psychicznego osobom będącym w trudnej sytuacji życiowej.
Dziś napiszę o swoim samopoczuciu psychicznym i fizycznym, o swoich emocjach, myślach, widzeniu świata – może ktoś odbiera świat podobnie i będzie mu raźniej, albo ktoś, kto przeżywa rzeczywistość inaczej, dowie się, że są i inni ludzie.
Upały działają na mnie źle, nogi bolą, najchętniej śpię całymi dniami. To jest moja ocena samopoczucia, ale czy tak jest nie - wiem.
Nie wiem. Mój mózg i emocje nie przyjmują zdarzenia sprzed 6 lat. Od tego czasu jestem za szybą ziemskiej rzeczywistości. I nie chcę tej szyby niszczyć. Bo stałe cierpienie utrwaliło pozytywnie moją obecność z Córką Basią. Jesteśmy razem. Jest też mój Ukochany Syn Jacek – ale to już inna rzeczywistość, o której nie będę pisała bez akceptacji Jacka.
Wykonuję codzienne obowiązki, mam jakieś zainteresowania, utrzymuję kontakty ze znajomymi – ale jestem jak by z boku. I to mi odpowiada.
Może jakiś psychiatra rozpoznałby u mnie długotrwale utrzymującą się i nie leczoną depresję, a nawet objawy z kręgu zespołów schizofrenopodobnych. Ale mnie to nie interesuje, gdyż, jak wspomniałam, tak, jak jest – jest mi z tym dobrze.
Ten tydzień jest dla mnie wyjątkowo trudny. Niby taki sam, jak inne, jednak ceremoniał poświęcony rozstaniu z Basią wywołuje u mnie olbrzymie i bolące napięcie. I chcę, aby jak najszybciej minął. W sobotę, 18 sierpnia pojadę na Cmentarz Powązkowski i zaniosę Basi, jak zwykle białą różę i światełka. Jedno z nich będzie w kształcie czerwonego serca. A w niedzielę o godzinie 19 w kościele msza dla Basi, a po mszy, po chwili ciszy – Ave Maria Schuberta.
WRACAJ!!!
Gdzie jesteś?
Wracaj!
Chcę przytulić się do Ciebie
Jesteś ze mną
Czuję Twoją obecność
Ale brak mi Twojego dotyku
Kocham Ciebie
A wieczorem, pod Twoim zdjęciem w ramce w panterkę - zapalę światełko w czerwonym serduszku.
A w poniedziałek wrócimy do dnia codziennego i będzie nam dobrze.
Krystyna Poznańska-Ostrowska